Nie będę Was przekonywać do tego, że stosowanie afirmacji zakotwiczających pozytywne myślenie podczas choroby i leczenia pomaga wyzdrowieć. Nie po to ten wpis powstał. Chcę Wam pokazać, że zmiana myślenia (bez względu na to jaki sposób wybierzecie) to skuteczny sposób na powrót do zdrowia. Tak było w moim przypadku.
A jeśli będziecie chcieli skorzystać z tego, co mi pomogło – zapraszam na sam dół. Wystarczy posłuchać.
Możecie też ściągnąć to nagranie, jeśli chcecie je mieć zawsze przy sobie, podczas podróży czy zasypiając, bez potrzeby połączenia z Internetem.
Każdy z nas jest inny
Każdy z nas jest inny i bioindywidualność to podstawa, na jakiej pracuję ze swoimi klientami coachingowymi (nie wiem czy wiecie, ale jestem również certyfikowanym health coachem, więcej o mnie tutaj). Nie ma jednej recepty na zdrowie. Nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich. Ani nie ma jednej aktywności fizycznej, która działa na każdego w dobry sposób.
Należy dlatego znaleźć narzędzie, które skutecznie pomaga nam tu i teraz. Bo to też bardzo szybko może się zmienić i mimo, że jakiś sposób odżywiania, działania był dla nas odpowiedni w danym momencie, nie oznacza, że tak będzie zawsze.
Tak samo jest z narzędziami pomagającymi w pozytywnym myśleniu. Na jednych działają afirmacje, na innych cel, który sobie wyznaczają i do niego dążą. Na jeszcze innych medytacja, modlitwa, techniki relaksacyjne…
Relaks pomaga w samoleczeniu
Na pewno w czasie choroby pozytywnie działa na nasz organizm relaks. Powstało na ten temat mnóstwo badań i nie znam lekarza ani innej osoby zajmującej się zdrowiem, która by temu zaprzeczyła. Gdy ciało jest zrelaksowane, nasz układ odpornościowy się uaktywnia. Bo ciało tak działa, że dąży do harmonii, balansu i samouleczenia.
Afirmacje wspomagają w tym. I dla mnie, w czasie mojej choroby i problemów zdrowotnych, były jednym z najskuteczniejszych narzędzi. To dlatego powstał dzisiejszy wpis.
Przeszłam nowotwór krwi w zaawansowanym stadium, poradziłam sobie psychicznie, gdy złamałam kompresyjnie kręgosłup i miesiącami głównie leżałam, by poradzić sobie z bólem, który czułam przy każdym ruchu.
“Co nas nie zniszczy, to nas wzmocni”…. Coś w tym jest.
Gdy po wypadku uczyłam się na nowo poruszać… jak stawiać kroki, jak się zginać, jak schodzić po schodach albo nawet jak siedzieć, by ból nie był tak dotkliwy… a moje ciało odmawiało posłuszeństwa – mój umysł był bardzo silny.
Wtedy tak naprawdę uświadomiłam sobie co dało mi doświadczenie chemioterapii i radioterapii – ogromną siłę (!) A w jej zbudowaniu pomogły mi właśnie afirmacje.
Afirmacje jako skuteczny sposób zmiany myślenia
Nagrałam je dlatego dla tych wszystkich osób, którym mogą pomóc. Dla tych, które zmagają się z przytłaczającym lękiem dotyczącym swojego zdrowia. Ja nie przeżyłam większego lęku w życiu niż ten o swój stan zdrowia, o to czy leczenie działa, o to czy będę żyć. Stąd chcę pomóc. Jak tylko jestem w stanie.
Jeśli zmagacie się w tym momencie z jakąś trudną chorobą, posłuchajcie tych afirmacji. Jeśli znacie kogoś, komu one mogłyby pomóc, przekażcie mu to nagranie…
Dużo zdrowia dla wszystkich nas!
